I znowu kolejny dzień w pracy. I kolejne godziny oczekiwania na NIEGO. Jak co dzień czekałam, aż ten tajemniczy, a za razem piękny blondyn się tu pojawi .
To głupie, czekać na kogoś kogo się w ogóle nie zna, nie wie jak mu na imię i nie przeprowadziło się żadnej rozmowy. Przychodzi tu codziennie. Do tego nudnego sklepu muzycznego w którym ja przesiaduje po kilka godzin dziennie - bo muszę- i chciałabym się z tond tylko jak najszybciej wyrwać.
Rzadko coś kupi... Emmm....Tak w ogóle . O czym ja do cholery myślę?!
Przecież nawet nie znam tego człowieka! A co jak to jakiś zabójca ?!
Nie nooo... Dobra Lily przesadzasz. To już się staje paranoją.
Nagle usłyszałam dzwonek oznaczający, że ktoś właśnie wszedł. Spojrzałam w tamtą stronę.
To ON. Wpatrywałam się w niego przez dłuższą chwilę. Przeleciał wzrokiem całe pomieszczenie, aż w końcu swój wzrok zatrzymał na mnie. Obejrzał mnie od góry do dołu, po czym ruszył w moim kierunku.
CHOLERA!
Wtedy jeszcze nie wiedziałam jak bardzo zmieni się moje życie...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Heeej <3
Mamy nadzieję, że zaciekawi do dalszego czytania :D
Postaramy się rozdział 1 dodać jeszcze w tym tygodniu. Jeśli się tak nie stanie z góry przepraszamy, ale postaramy się nie dopuścimy do takiej sytuacji.
Yoloooo xd
aaaaaaaaaa ...
OdpowiedzUsuńZAJEBIOZA !!
kurwa mać . nie mam słów .
tak obiecująco się zaczyna
:)