sobota, 7 grudnia 2013

Rozdział 3

Obudziłam się. Próbowałam otworzyć oczy, lecz mój ból głowy był tak wielki, że ciężko było mi przyzwyczaić się do światła panującego w pokoju. Nagle. Wszystkie wydarzenia związane z wczorajszym dniem mignęły mi przez głowę i przypomniałam sobie gdzie jestem. Momentalnie wyskoczyła na równe nogi i zaczęłam gorączkowo rozglądać się po pokoju.
Co ja mam teraz zrobić?! Uciekać?! Czy czekać na NIEGO ?!
Wzrokiem przeleciałam cały pokój. Mój wzrok zatrzymałam się na drzwiach, które zaczęły powoli się otwierać. W progu stanął, ten piękny blondyn.
Kurwa.. Świetnie.. Nici z ucieczki.
Powoli zmierzał w moją stronę. Panicznie omijałam jego spojrzenie. Czy ja się go bałam? Przecież wczoraj był taki miły... Noo.. Do pewnego momentu.
Z każdym kolejnym jego krokiem ja cofałam się do tyłu. Nagle plecami przylgnęła do ściany za mną.
TO SIĘ NAZYWA SZCZĘŚCIE.
Poczułam jego ciepły, przyjemny oddech na mojej szyi. Jego delikatne wargi musnęły skórę pod moim uchem.
-Jak spałaś, angel?- wyszeptał.
Nie byłam wstanie nic odpowiedzieć. Moje ciało odmówiło posłuszeństwa. Z każdym kolejnym pocałunkiem na mojej skórze pojawiały się dreszcze. Niall pozostawiał mokre pocałunki na linii mojej szczęki. To było.. takie.. przyjemne?
Jego ciało było blisko mojego co dawało mi mnóstwo ciepła. On był taki ciepły.
Ej! Co ja kurwa robię?! Nie mogę dopuszczać do takich sytuacji!!
Próbowałam odepchnąć go od siebie, lecz był zbyt silny. Ale nie poddawałam się.
-Lily-warknął Niall, nie odrywając ust od mojej skóry.
Nagle, oderwał się od mojej szyi i zaatakował moje usta. Prosił mnie o wejście, lecz ja nie dawałam za wygraną. Tak nie może być do cholery!
Niestety, on zjechał ręką w dół moich pleców, zatrzymując ją na mojej pupie, delikatnie ściskając. Moim odruchem było nagłe piśnięcie. Wiadomo chłopak skorzystał z okazji i wsunął język w moje usta. Pocałunek był długi i delikatny.
Zatopiłam się w tej chwili i pozwoliłam na to co się dzieje. Tak jakby cały świat stanął w miejscu, a ważni byliśmy tylko my i ta chwila.
Chłopak, w końcu postanowił rozłączyć nasze usta. Wpatrywał się we mnie swoimi oczami, które jak widać pociemniały. Szybko odwróciłam wzrok, nie będąc w stanie wytrzymać tego jego przeszywającego wzroku.
-Idziesz dzisiaj do pracy?-spytał, obojętnym tonem.
Przez chwilę się zastanowiłam, aż w końcu odpowiedziałam.
-Nie, mam dzisiaj wolne. A mógłbyś odwieźć mnie do domu?-spytał z nadzieją.
Niall zawahał się przez chwilę, ale odpowiedział.
-Emm.. Jasne. Przebierz się. Czekam w samochodzie.
I wyszedł z pokoju.
Oparłam się o drzwi, po czym osunęłam się po nich na ziemię.
Coraz mniej rozumiałam tę całą sytuację. Wszystko było spokojnie, do czasu, kiedy ten blondyn nie pojawił się w sklepie w który pracuje. Mam nadzieję, że wszystko się w końcu skończy.
Podniosłam się z ziemi i pognałam do łazienki by ubrać na siebie, niestety, wczorajsze ubrania. Dobrze, że jadę do domu. Tam wezmę prysznic i wykonam inne codzienne czynności. Wyszłam z domu i bez słowa wsiadłam do samochodu w którym czekał już Niall.
Odpalił silnik i ruszył w dół ulicy.
Domku. Przybywam.
*
Samochód zatrzymał się na podjeździe . Szybko z niego wyskoczyłam i pognałam do drzwi. Weszłam do środka i od razu pobiegła na górę. W końcu sama.
Wyjęłam z szafy czyste ubrania i skierowałam się do łazienki. Wzięłam ciepły, przyjemny prysznic. Umyłam zęby, ułożyłam włosy i zrobiłam makijaż. Norma.
Dzisiaj było wyjątkowo ciepło, więc założyłam krótkie spodenki i białą prześwitującą koszule, którą wciągnęłam w spodenki. Spojrzałam w lustro i muszę przyznać, że prezentowałam się dobrze. Wyszłam z łazienki i podreptałam do swojego pokoju. To co tam zobaczyłam wręcz mną wstrząsnęło.
Niall wyciągał MOJE ubrania do czarnej torby. A tak w ogóle. Co on tutaj robi?!
-Mogę wiedzieć co ty tu w ogóle robisz?!-wrzasnęłam. Złość we mnie buzowała.
-Pakuje cię?-odpowiedział, jakby była to najbardziej oczywista rzecz na świecie.
-Po chuja?-spytałam, co raz bardziej wściekła.
Chłopak nagle przerwał swoją czynność, podniósł się i ruszył w moją stronę. Jego oczy wyraźnie pociemniały. Wściekłość zamieniła się w przerażenie.
Ojjj.. Zły ruch. Brawo, Lily.
-Nigdy nie waż się na mnie przeklinać, dziwko-powiedział przez zaciśnięte zęby.
DZIWKO!?!?!
-Jak śmiesz tak na mnie mówić?!-krzyknęłam wściekła.
-Mogę robić co chcę kochanie. A teraz zbieraj swój seksowny tyłeczek, mieszkasz u mnie.-powiedział już spokojnie.
-Co?! Ja cię nawet nie znam!!
-To już nie mój problem. Przypominam, że jesteś moja.-powiedział, po czym podniósł torbę z ziemi, złapał mnie za nadgarstek i pociągnął do wyjścia. Próbowałam się wyszarpnąć, lecz za każdym razem jego uścisk zacieśniał się. Nawet do takiego stopnia, że wogóle nie mogła ruszać ręką. Zostanie ślad...
Wyprowadził mnie na zewnątrz, zamknął drzwi i wepchnął mnie do samochodu. Kiedy chował moją torbę do bagażnika, próbowałam otworzyć drzwi i uciec. Ale kurwa je zamknął!! Na szczęście mam telefon w kieszenie. Zadzwonię po Belle żeby po mnie przyjechała!! Wybawienie!!
Nagle drzwi obok otworzyły się i do samochodu wsiadł Niall. Przez chwile siedzieliśmy w ciszy. Aż nagle chłopak ręką dotknął mojego kolana i zaczął delikatnie sunąć do góry. Wstrzymałam oddech, w głowie czyhały się najgorsze scenariusze.
W końcu stało się coś czego najmniej się spodziewałam. Włożył rękę do kieszeni moich spodni i wyjął z nich mojego białego I- phona.
Super. Moja ostatnia deska ratunku, została mi odebrana.
-To tak na wszelki wypadek, gdyby do główki wleciały ci jakieś pomysły, angel-powiedział i cmoknął mnie w policzek. A następnie ruszył w stronę swojego. Teraz najwyraźniej naszego domu...
*
Zatrzymał się przed domem. Z gracją wyszedł z samochodu , następnie podbiegł od mojej strony i otworzył mi drzwi. Niezgrabnie wygramoliłam się z pojazdu. I w ciszy poszłam do drzwi. Niall otworzył je i wpuścił mnie do środka. To miejsce źle wspominam, czy to dziwne? Drzwi się zatrzasnęły. Blondyn  z moją torbą zawieszoną na ramieniu ruszył na piętro, oczywiście podreptałam za nim. Bo co innego mam robić w obcym domu? Cóż, muszę się do niego przyzwyczaić.
Niall wszedł do jednego z pokoi, a ja tuż za nim. Rzucił na łóżko moje rzeczy i powiedział.
-Teraz to jest twój pokój. Przyzwyczajaj się do niego.-powiedział podchodząc do mnie.
Przycisnął mnie do ściany. Zaczynam się już do tego przyzwyczajać. UGHHH.....
-Bo możemy tu przeżyć wiele wspaniałych chwil-szepnął wprost do mojego ucha, przygryzając lekko jego płatek.
Na te słowa lekko się skuliła. Czy on miał na myśli to o czym ja pomyślałam? Byle nie..
Odsunął się ode mnie, podszedł do drzwi i na odchodne odezwał się.
-Rozgość się, kochanie.
Wyszedł. Zostałam sama.
Rzuciłam się na łóżko i zaczęła niekontrolowanie łkać. Dlaczego ja?! Moje myśli krążyły po różnych scenariuszach, które mogą się wydarzyć w następnych dniach.
Po jakimś czasie, poczułam się słaba. Bardzo słaba. Moje powieki zamykały się i nawet nie wiem kiedy odpłynęłam w spaniałą i spokojną krainę snów.


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejoo wszystkim <33
Dziękuje, że komentujecie. To bardzo dodaje chęci. JESTEŚCIE WSPANIALI :3

17 komentarzy:

  1. Zajebiste! Czo ten Niall'er taki zły?XD
    kc xx

    OdpowiedzUsuń
  2. genialny !!
    kocham to. nie mogę doczekać się następnego :)
    kolejny blog do polecenia :P
    <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny !! Kocham wrednego i złego Niall <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny! Piszesz naprawdę fenomenalnie. Twoje rozdział powalają na kolana. Widać ,że znasz się na tym co robisz i poświęcasz temu dużo pracy. Cieszę się , że dzielisz się z nami swoimi pomysłami. To opowiadanie zapowiada się bardzo ciekawie. Mam nadzieję , że rozdziały będą się pojawiały często i kolejne będą tak samo dobre jak ten. Pozdrawiam i życzę weny <3333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za tę miłe słowa. To dodaje otuchy.
      A rozdziały będziemy się starać, żeby pojawiały się jakoś co cztery dni. Oczywiście jak zostaną napisane wcześniej to pojawią się wcześniej.
      I jeszcze raz bardzo dziękuje <33

      Usuń
  5. Reeeeeeeeeeewelacja!!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow to tylko mogę powiedzieć po przeczytaniu rozdziału <3333333

    OdpowiedzUsuń
  7. to kim jest niall? szatanem?

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się, ciekawa fabuła <3 Zaczęłam czytać bo zauważyłam link na In Cage xD Ale szczerze to chyba pozostanę tu na dłużej niż myślałam :> Czasami jest trochę nieczytelnie bo niepoprawnie językowo, ale nie widać tego tak bardzo (przepraszam że się przyczepiam :<) Jak mówiłam czekam na więcej :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest genialny !!! I ♥ it !! Czekam niecierpliwie na kolejny ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny ! Bardzo ciekawie się zapowiada <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam ♥ !
    Czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń