czwartek, 12 grudnia 2013

Rozdział 4.

Będąc już pewien, że Lily zasnęła, wróciłem do salonu i wyłączyłem telewizor. Wyciągnąłem butelkę z barku - już nie patrzyłem jakim, nie obchodziło mnie to - i nawet nie dbając o to, aby wlać go w jakieś naczynie, uniosłem butelkę do ust i pozwoliłem, aby paląca ciecz spływała po moim gardle.
Lily wkurwiała mnie od początku i nie sądzę, by miało się to zmienić. Próbuje się stawiać, chce wojny? Dobrze, kurwa, będzie ją miała, tylko że Niall Horan - największy skurwiel w tym mieście - zawsze wygrywa.
Lily jest wkurwiającą i jednocześnie najseksowniejszą dziewczyną ze wszystkich niewolnic od seksu, jakie kiedykolwiek miałem. Jest idealna, jeśli chodzi o te sprawy. Wystarczy ją trochę wytresować, a będzie grzeczną dziewczynką. Będzie taka, jaką ja bym chciał, żeby była. To nie będzie trudne. Już niedługo będzie się wiła pode mną i robiła dokładnie to, czego chcę. Zmuszę ją do tego, aby chciała to robić. Po to tutaj jest.
Uśmiechnąłem się sam do siebie, jak jakiś palant, kiedy rozważałem plany względem Lily. Przede wszystkim muszę nauczyć ją posłuszeństwa. Musi wiedzieć, kto tu rządzi i co jej wolno, a czego nie. No przykro mi, gdyby nie była taka pociągająca teraz pewnie w spokoju leżałaby u siebie w łóżku, a jutro rano przyszłaby do swojej zjebanej pracy. Chociaż zaraz. Nie przyszłaby, jutro jest sobota. Świetnie się składa. Lily Tucker, moja obecna niewolnico od seksu - masz przejebane.
Ponownie uśmiechnąłem się do siebie i dokończyłem zawartość butelki. To tylko gra, wszystkie ruchy dozwolone. Oczywiście tylko dla mnie.

*   *   *

[Lily]

Powoli uchylałam powieki. Rolety w dalszym ciągu były zasunięte, a drzwi zamknięte. Wszystko było na swoim miejscu, co oznaczało, że Niall prawdopodobnie nie wchodził do ''mojego'' pokoju. Podniosłam się do pozycji siedzącej i przetarłam oczy, które zaczęły mnie niemiłosiernie piec. Wstałam i ruszyłam ku szafie, do której PAN HORAN kazał mi wczoraj włożyć swoje ubrania. Obrzydzało mnie jego imię nawet wtedy, gdy wypowiadałam je w myślach. To chore i nienormalne, że w taki banalny sposób dałam się sprowokować a zarazem zakochać w kimś takim, jak on. Ja liczyłam na jakieś durne love story opisywane w wielu książkach, a on tylko na seks. Ale przecież to głupie. Skoro chce się ze mną pieprzyć, dlaczego kiedy zobaczył, że ja nie mam takiego zamiaru po prostu się nie wycofał?
Przez chwilę myślałam o tym, że Niall może być jakimś psycholem, ale darowałam sobie rozmyślania o nim w ten sposób, bo tak naprawdę pewnie nikt nie zna jego intencji.
Naciągnęłam na nogi niebieskie rurki i założyłam białą, luźną bluzkę w niebieskie kropki. Stanęła przed drzwiami pokoju i wzięłam głęboki oddech. Uhh, spokojnie Lily. Pójdziesz szybko do kuchni, napijesz się wody i wrócisz.
Nacisnęłam klamkę.
[Niall]

Dłuższą chwilę wpatrywałem się w Lily i obserwowałem, jak nalewa do szklanki wodę. Robiła to wyjątkowo cicho. Może myślała, że jeszcze śpię? Stoję przy wejściu do kuchni już jakieś 30 sekund, a ona nadal mnie nie widzi. To zabawne.
Biodrem oparła się o blat, a wzrokiem błądziła gdzieś za oknem obserwując samochody przejeżdżające przez ulicę. 
Krótka bluzka. Długie włosy przerzucone na jedno ramię. Wzrokiem mimo woli zjechałem niżej. Te spodnie... Tak cholernie dopasowane... Tak cholernie uwydatniające jej kształty... Uśmiechnąłem się na myśl, że równie dobrze - a nawet lepiej - wyglądałaby bez nich. teraz jest moja, mogę zrobić z nią wszystko, co mi się podoba. Fakt, nie jestem gwałcicielem. Jestem kimś znacznie gorszym.
Podszedłem bliżej niej, a ona w końcu oderwała wzrok od okna i spojrzała na mnie. Jej łagodny wyraz twarzy od razu się zaostrzył, widoczny był niepokój i gniew. Podobało mi się to, że w końcu zaczęła się mnie bać. Tak do kurwy nędzy powinno być od początku.
- Dobrze spałaś, Angel? - zapytałem zakładając pasmo włosów, które odrobinę przysłoniło jej kurewsko perfekcyjną twarz.
Wzdrygnęła się w odpowiedzi na mój dotyk. Czyli wszystko idzie po mojej myśli.
- Czego ode mnie chcesz? - zapytała cicho.
- Nadal nie wiesz?- odpowiedziałem pytaniem unosząc jedną brew.
Opuściła głowę. Otwierała i zamykała usta, jakby chciała coś powiedzieć, ale zrezygnowała. Palcem uniosłem jej podbródek zmuszając, aby na mnie spojrzała.
- Bądź grzeczną dziewczynką, a nic ci się nie stanie. Dzisiaj wieczorem... Mam plany względem ciebie.
Delikatnie musnąłem jej wargi swoimi i wyszedłem z kuchni pozostawiając ją zdezorientowaną.

*   *   *

[Lily]

Wchodząc do nocnego klubu Niall splótł swoje palce z moimi, abym nie zgubiła się w tłumie ludzi, co dodało mi trochę otuchy, ale jednocześnie spowodowało chęć ucieczki. Niby nie raz byłam już w klubie, ale wtedy byłam w zupełnie innej sytuacji. Zazwyczaj wychodziłam ze znajomymi, śmialiśmy się, rozmawialiśmy, a teraz czuję się tak obco. Z resztą... Jak mam się inaczej czuć? Siłą zostałam zmuszona, aby znaleźć się tutaj z Niallem Horanem, który chce ode mnie tylko jednego.
Za każdym razem, kiedy przez przypadek otarłam się o czyjeś ciało (szczególnie płci męskiej) czułam wielki dyskomfort. Krótka, czerwona, obcisła spódniczka powodowała, że miałam wrażenie, iż prawie nic nie zakrywa. Oczywiście to nie ja wybierałam sobie strój na dzisiejszy wieczór. Po tym, jak Niall wtargnął do ''mojego'' pokoju, wyjął z ''mojej'' szafy czerwoną mini i powiedział, że zabiera mnie do klubu nie miałam żadnego wyboru.
Niall pociągnął mnie bliżej siebie, co spowodowało, że niemalże przylgnęłam do jego boku, gdy wchodziliśmy do osobnego boksu, w którym siedziało kilkoro ludzi, na oko w wieku Nialla. Od razu nadeszła mnie ogromna chęć ucieczki. Jedyne, co mi stało na drodze to Niall i konsekwencje tej ucieczki.
Blondyn zajął miejsce na czerwonej kanapie, a ja usiadłam tuż przy nim.
- Myślałem, że przyjdziesz sam - powiedział chłopak, którego imię nie było mi znane.
Obejmował ramieniem ciemnowłosą dziewczynę, której spojrzenie dosłownie we mnie utkwiło. Obok nich siedziało jeszcze dwóch chłopaków i jedna dziewczyna.
- Kto to jest? - zapytała obojętnym tonem ciemnowłosa dziewczyna.
Wzrokiem błądziłam gdziekolwiek, aby tylko nie natrafić na jej czekoladowe tęczówki. Ta cała sytuacja cholernie mnie przytłaczała, ale poza tym byłam ciekawa, jak odpowie Niall. Koleżanka? Znajoma? Może dziewczyna? A może od razu powie, że jestem dla niego tylko panienką na jedną noc?!
- To jest Lily - powiedział Niall i objął mnie ramieniem.
Tylko krok dzielił mnie od szaleństwa. Z całej siły powstrzymywałam się, aby nie uciec z tego miejsca.
Po prostu uśmiechnęłam się do wszystkich i starałam się nie wsłuchiwać w tą dziwną rozmowę, którą Niall prowadził wraz ze swoimi znajomymi.
Niedługo po tym do boksu wszedł jeszcze jeden chłopak. Jego wzrok od razu powędrował na mnie. Może dlatego, że tylko ja zwróciłam na niego uwagę?
Nieważne. Był cholernie przystojny. I usiadł tuż obok mnie.
W powietrzu poczułam mieszaninę mięty i męskich perfum.
- Hej, jestem Luke - powiedział chłopak wyciągając w moją stronę rękę.
Posłałam mu słaby uśmiech i uścisnęłam wyciągniętą dłoń.
- Lily.
- Niall rzadko przyprowadza ze sobą dziewczyny - powiedział ponownie się do mnie uśmiechając.
Chciał powiedzieć coś jeszcze, ale przeszkodził mu Niall chwytając moją rękę i wyprowadzając z boksu.
________________________________________________________________
WITAJCIE LUDZIE!
Rozdział nie wygląda tak, jakbym chciała. Wiem, przynudziłam tą końcówką... I początkiem... I rozwinięciem... Trudno Gabryśka napisze lepszy ;) 
Druga kwestia - OMG, KOCIAKI, DZIĘKUJEMY, ŻE KOMENTUJECIE! NAPRAWDĘ NIE SPODZIEWAŁAM SIĘ TAKIEJ LICZBY KOMENTARZY ^^
PS Na ANOTHER wrócię dopiero wtedy, gdy rodzice oddadzą mi lapka (tak, jeszcze nie oddali xd)
Do następnego ;)
BIG LOVE
xx

20 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hah pierwszaa <3
    Wow !! Jest naprawdę genialny. Uwielbiam opowiadania ,gdzie Niall jest ukazany z tej złej strony. Taki badboy Horan :) Macie naprawdę ogromny talent. Piszecie nieziemsko !! To opowiadanie jest świetne. Po prostu idealne ! Bezkonkurencyjneee !Widać, że poświęcacie na to dużo pracy żeby można było przeczytać taki rozdział. Jesteście niesamowitee !! ♥ Mam nadzieję, że niebawem pojawi się kolejny ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OMG :') Takie komentarze nas rozpie***lają :') dziękujemy!! <3

      Usuń
    2. Jestem MEGA szczęśliwa, że się podoba. Takie komentarze wprawiają nas w taką radość, że przez tydzień tylko o tym gadamy xD
      DZIĘKUJEMY!! <3 :3

      Usuń
  3. Niesamowity! Kc :*/ Julka

    OdpowiedzUsuń
  4. jeszcze raz zobaczę że napisałaś że wyszedł źle, że zjebałaś czy cokolwiek innego to cię znajdę i ... jeszcze nie wiem co ci zrobie, ale coś na pewno !!
    rozdział - jak każdy który piszesz - jest zajebisty i zawsze świetny . ( Gabrysia też pisze super i też jest kurewsko zdolna, ale jak znów napiszesz, ,że nie masz talentu to znajdę cię jak napisałam wcześniej .)
    mam nadzieję, że rodzice ci niedługo oddadzą komputer bo wieczorami normalnie kiwam się pod ścianą na kolanach jak nie widzę kolejnego rozdziału na Another !
    jeszcze raz mówię, że zajebisty i czekam na następny bo to jedno z najlepszych opowiadań które czytam - dzieli egzekwo pierwsze miejsce z Another :) - i zdecydowanie najlepsze o bad Niall'u .
    kocgam, kocham . - proszę szybko o następny .
    i kurwa znów jakieś opowiadanie wam tu napisałam . ale cóż mogę powiedzieć - przyzwyczajajcie się do tego ;p -

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OMG dziękujemy :') aż mi słów brakło :')
      Nie wiem, kiedy wrócę na Another ;( to też jest kwestia weny, bo niby mam napisany kolejny rozdział, ale wydaje mi się on być beznadziejny ;c

      Usuń
  5. Jejciuuu genialny. Jak możesz mówić,że Ci nie wyszedl?! Jest po prostu niesamowity!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku to takie cudowne ;33
    Masz wielki talent :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest wspaaaaniały!♥!♥!♥! /Amy

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham, fajnie się czyta, ale.. hahah znowu to powiem: Krótki. Chciało by się czytać dłużej, nie powiem. Spodobało mi się i czekam na 5 :>

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest wspaniały!!
    Fabuła naprawdę wciąga nie mogę się doczekać następnego ! <33

    OdpowiedzUsuń
  11. Jezuniu cudowny ! ! !
    Rozdział jest perfect !
    Tak, z pewnością jeden z lepszych !

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jest wspaniały. Wymarzony! Zaczyna się nieźle rozkręcać akcja. Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. Życzę weny, Wesołych Świąt i szczęśliwego nowego roku!< 3

    OdpowiedzUsuń
  14. Jest wspaniały!! Przeszłaś samą siebie !! Przepiękny <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudo<3!
    Polecam:
    http://iamdirectioner.blogspot.com/
    http://fiveboysstolemyheartforforever.blogspot.com/
    http://directionerki4ever.blogspot.com/

    xx

    OdpowiedzUsuń